Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Marcin (nietoperek) z Niwisk i Gorlic. Mam przejechane 16261.87 kilometrów w tym 28.43 w terenie. Jeżdżę z średnią prędkością 27.45 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
 
Wpisy archiwalne w kategorii

Sam

Dystans całkowity:9927.00 km (w terenie 28.43 km; 0.29%)
Czas w ruchu:367:55
Średnia prędkość:26.70 km/h
Maksymalna prędkość:83.00 km/h
Suma podjazdów:18312 m
Maks. tętno maksymalne:208 (99 %)
Maks. tętno średnie:207 (98 %)
Suma kalorii:180494 kcal
Liczba aktywności:186
Średnio na aktywność:53.37 km i 1h 59m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
46.69 km 0.00 km teren
02:02 h 22.96 km/h:
Maks. pr.:58.40 km/h
HR max:180 ( 85%)
HR avg:132 ( 62%)
Kalorie: 911 kcal

Do Wysowej przez Magurę.

Poniedziałek, 6 sierpnia 2012 · dodano: 07.08.2012 | Komentarze 0

Trochę zmęczony i niewyspany wyruszam do Wysowej. Po drodze w Gorlicach wstępuję do Ostrego Koła, żeby zamówić opony. Magurę objechałem bez większych problemów w miarę dobrym tempie.
Kategoria [ 0 - 50 ], Sam


Dane wyjazdu:
45.67 km 0.00 km teren
01:51 h 24.69 km/h:
Maks. pr.:64.20 km/h
HR max:169 ( 80%)
HR avg:110 ( 52%)
Kalorie: 525 kcal

Ostatnia jazda przed Lanckoroną.

Sobota, 4 sierpnia 2012 · dodano: 07.08.2012 | Komentarze 0

Jutro z Sebastianem jedziemy na Lanckorone Tour, więc dzisiaj spokojne 45 km z Wysowej do Krygu przez Bielankę.
Kategoria [ 0 - 50 ], Sam


Dane wyjazdu:
57.56 km 0.00 km teren
02:28 h 23.34 km/h:
Maks. pr.:61.30 km/h
HR max:171 ( 81%)
HR avg:115 ( 54%)
Kalorie: 842 kcal

Deszczowo, mokro i burzowo.

Piątek, 3 sierpnia 2012 · dodano: 03.08.2012 | Komentarze 0

Nie wyjechałem z rana bo było gorąco, ale za to popołudniu padał deszcz. Wyjeżdżając około godziny 15.00 zapowiadało się na burze ale myślałem że jakoś ją ominę. Jednak grubo się myliłem, bo już po 15 min musiałem uciekać do najbliższego przystanku. Mokry i poobijany przez grad wpadłem pod przystanek i czekałem ok 30 min. To było najcięższe 30 min w moim życiu. Waliło deszczem, gradem i do tego wiał jeszcze silny wiatr, myślałem że zaraz wyrwie ten przystanek. Na szczęście jakoś przetrwałem i wyruszyłem w dalszą drogę do Wysowej.
Kategoria [ 50 - 100 ], Sam


Dane wyjazdu:
134.46 km 0.00 km teren
05:30 h 24.45 km/h:
Maks. pr.:68.70 km/h
HR max:187 ( 89%)
HR avg:129 ( 61%)
Kalorie: 2358 kcal

Dosyć długa samotna jazda.

Czwartek, 2 sierpnia 2012 · dodano: 03.08.2012 | Komentarze 0

Z rana wyskoczyłem do Kolbuszowej po łożyska. Później skosiłem w domu trawę i wyruszyłem w drogę powrotną do Gorlic. Było dość gorąco, a słońce smażyło bezlitośnie, ale jakoś dojechałem. Tradycyjnie po drodze 2 razy się zgubiłem i troszkę nadrobiłem km.
Kategoria [ 100 - 150 ], Sam


Dane wyjazdu:
126.10 km 0.00 km teren
05:06 h 24.73 km/h:
Maks. pr.:67.70 km/h
HR max:192 ( 91%)
HR avg:133 ( 63%)
Kalorie: 2262 kcal

Na Niwiska do domu skosić trawę.

Środa, 1 sierpnia 2012 · dodano: 03.09.2012 | Komentarze 0

Do Gorlic przyjechałem samochodem z mamą, na parkingu koło Gliniku przebrałem się i ruszyłem. W Ostrym Kole wymieniłem bloki (teraz mam czerwone). Następnie pojechałem do babci na obiad, odpocząłem około 1,5 h i wyjechałem do domu (na Niwiska). Zanim dojechałem 2 razy się zgubiłem nadrabiając w sumie około 5-6 km. Niestety brak foto bo zapomniałem aparatu.
Kategoria [ 100 - 150 ], Sam


Dane wyjazdu:
65.35 km 0.00 km teren
02:24 h 27.23 km/h:
Maks. pr.:58.90 km/h
HR max:170 ( 80%)
HR avg:129 ( 61%)
Kalorie: 1041 kcal

Na Słowację po piwo i czekolady.

Wtorek, 31 lipca 2012 · dodano: 31.07.2012 | Komentarze 1

Piękna pogoda skusiła mnie na wyjazd na Słowację po piwo i czekoladę. Niestety musiałem wziąć plecak i jechało się troszkę niewygodnie. W drodze powrotnej troszkę ciężej bo wiozłem zaopatrzenie (3 złote bażanty, 2 czekolady studenckie i 2 pierniki).
Kategoria Sam, [ 50 - 100 ]


Dane wyjazdu:
69.05 km 0.00 km teren
02:46 h 24.96 km/h:
Maks. pr.:64.70 km/h
HR max:173 ( 82%)
HR avg:119 ( 56%)
Kalorie: 1040 kcal

Zamiast oglądania olimpiady wypad na rower.

Niedziela, 29 lipca 2012 · dodano: 29.07.2012 | Komentarze 1

Trochę zmęczony po wczorajszym wyścigu, postanowiłem jednak coś dzisiaj pojeździć. W planie miałem wypad do Krynicy-Zdrój, ale gdy we Florynce okazało się że musiałbym jechać pod wiatr, skręciłem na Grybów. Wjazd do Grybowa zablokowany i policja kieruje na jakiś objazd ale mnie puścili. Jechało się w miarę dobrze i spokojnie, lecz czułem wczorajsze 77 km. W Uściu Gorlickim chciałem coś przekąsić loda albo banana, jednak zaczęło grzmieć więc postanowiłem gnać do Wysowej. Moje starania poszły na marne bo od Hańczowej jechałem w deszczu. Jutro chyba sobie odpuszczę jazdę ewentualnie wyskoczę do Uścia Gorlickiego do fryzjera. Cmentarz z okresu I wojny światowej we Florynce.
Kategoria [ 50 - 100 ], Sam


Dane wyjazdu:
86.10 km 0.00 km teren
03:40 h 23.48 km/h:
Maks. pr.:64.00 km/h
HR max:187 ( 89%)
HR avg:125 ( 59%)
Kalorie: 1483 kcal

Ostatni trening przed maratonem.

Piątek, 27 lipca 2012 · dodano: 27.07.2012 | Komentarze 4

Od rana było ciepło więc postanowiłem coś przekręcić. Wybrałem się do Gorlic (tacie potrzebne były jakieś łożyska). W Małastowie złapał mnie kryzys i hipoglikemia, jakoś dotoczyłem się do sklepu wypiłem Mirinde, zjadłem 2 banany i jazda dalej. Starałem się jechać w tlenie bo jutro maraton. Z okazji rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich ogłaszam konkurs. Poniżej wrzucam zdjęcie na którym znajdują się dwa rowery, trzeba wskazać mój. Pierwsze trzy osoby wygrywają....
Kategoria [ 50 - 100 ], Sam


Dane wyjazdu:
64.97 km 0.00 km teren
02:27 h 26.52 km/h:
Maks. pr.:72.90 km/h
HR max:190 ( 90%)
HR avg:132 ( 62%)
Kalorie: 1096 kcal

Spokojne kręcenie bo w sobotę maraton.

Czwartek, 26 lipca 2012 · dodano: 26.07.2012 | Komentarze 0

Dzisiaj od rana padał deszcz i zapowiadało się że będzie po jeździe. Planowałem pójść z koleżanką (Agnieszką) kręgle, jednak popołudniu się wypogodziło więc postanowiłem coś przekręcić. Pojechałem do Florynki, zatrzymuje się na krzyżówkach, puszczam 3 samochody i wskakuje na drogę do Krynicy-Zdrój, a tu nagle ni z gruch ni z pietruchy wyskakują 3 psy i zaczynają mnie gonić. No to sru wrzucam dużą korbę i zaczynam sprint pod górkę. Po około 20 metrach 2 psy sobie odpuściły został już tylko jeden największy. Gonił mnie aż do wypłaszczenia gdzie nabrałem prędkości i go zgubiłem. Dojechałem do miejscowości Berest i zawróciłem do domu. Cerkiew w Breście + mój rower.
Kategoria [ 50 - 100 ], Sam


Dane wyjazdu:
62.93 km 0.00 km teren
02:32 h 24.84 km/h:
Maks. pr.:71.80 km/h
HR max:188 ( 89%)
HR avg:133 ( 63%)
Kalorie: 1148 kcal

Deszczowo.

Środa, 25 lipca 2012 · dodano: 26.07.2012 | Komentarze 1

Pogoda nie zachęcała do jazdy ale mieliśmy (ja, adrianoo88 i dwóch chłopaków z Nowego Sącza) jechać trasą Karpackiego Maratonu Rowerowego. Zabrałem kilka bananów i po obiedzie wyjechałem w stronę Grybowa. W Brunarach zadzwoniłem do Adriana czy na pewno jedziemy. Dowiedziałem się że wypad został odwołany i pisał mi na bikestats. Moja wina że nie popatrzyłem ale z drugiej strony dobrze bo byłem już na rowerze a tak to bym nigdzie nie pojechał. Prawie cały trening jechałem w lekkim deszczu, najmocniej lało w Hańczowej i Florynce. Podczas jazdy strasznie bolą mnie pachwiny i prawa łydka.
Kategoria [ 50 - 100 ], Sam