Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Marcin (nietoperek) z Niwisk i Gorlic. Mam przejechane 16261.87 kilometrów w tym 28.43 w terenie. Jeżdżę z średnią prędkością 27.45 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
 
Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2013

Dystans całkowity:422.86 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:14:02
Średnia prędkość:30.13 km/h
Maksymalna prędkość:67.00 km/h
Maks. tętno maksymalne:207 (98 %)
Maks. tętno średnie:190 (90 %)
Suma kalorii:7876 kcal
Liczba aktywności:9
Średnio na aktywność:46.98 km i 1h 33m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
7.66 km 0.00 km teren
00:21 h 21.89 km/h:
Maks. pr.:38.00 km/h
HR max:206 ( 98%)
HR avg:190 ( 90%)
Kalorie: 289 kcal

"Czasówka jakich mało" - etap 1

Niedziela, 29 września 2013 · dodano: 29.09.2013 | Komentarze 2

Start pierwszej osoby o 10.20, ja startowałem jako 33 zawodnik. Niestety zapomniałem koszulki oddychającej i nogawek i w konsekwencji troszkę zmarzłem. Startuję jako jeden z ostatnich, 2 minuty przed Sebastianem. Od początku jechało mi się ciężko, już po pierwszych 200-300 m tętno skoczyło do 185-190. Podjazd pod Magurę poszedł w miarę dobrym tempie. Szybko skręcam na Nowice i zostaje mi do pokonania ostatni kilometr. Pierwszy raz jechałem tą drogą i nie wiedziałem że ten odcinek jest taki ciężki. Na podjeździe prawie umarłem zaczął mnie boleć brzuch, kręciło mi się w głowie i czułem mocne kłucie w płucach, pulsometr pokazywał 206. Ledwo się wtoczyłem. Jak wpadłem na metę to przez 10 min nie wiedziałem co się dzieje.

Ogólnie rzecz biorąc nie było tragedii, ale mogło być troszkę lepiej.

czas: 0:21:28
OPEN: 14/38
kat. A: 1/3
czas do 1m.: 2'20"



Foto by wujekg



Kategoria Zawody, Sam, [ 0 - 50 ]


Dane wyjazdu:
47.00 km 0.00 km teren
01:31 h 30.99 km/h:
Maks. pr.:53.70 km/h
HR max:199 ( 94%)
HR avg:149 ( 70%)
Kalorie: 883 kcal

No nareszcze jakaś walka.

Wtorek, 24 września 2013 · dodano: 25.09.2013 | Komentarze 0

Jak zwykle szarpię i uciekam przed hopkami. Zazwyczaj nie było żadnej reakcji ze strony chłopaków, po prostu jechali dalej swoim tempem i czekali aż sam wrócę do peletoniku. Uciekam przed górką w Cierpiszu, odruchowo zerkam przez ramię czy ktoś mnie goni, a tu Pan Józek zrywa Pana Janka z Józkiem (piekarzem) na kole i ciągnie do mnie. Razem powalczyliśmy o premie, którą niestety przegrywam. Później mocno cisnęliśmy pod wiatr, aż rozbolały mnie trochę biodra.

Dane wyjazdu:
30.26 km 0.00 km teren
01:03 h 28.82 km/h:
Maks. pr.:45.20 km/h
HR max:186 ( 88%)
HR avg:150 ( 71%)
Kalorie: 612 kcal

Samotne błakanie się wte i wewte.

Niedziela, 22 września 2013 · dodano: 25.09.2013 | Komentarze 0

Beznadziejna pogoda, silny wiatr i lekki deszcz zmusiły mnie do szybkiego powrotu do domu.
Kategoria [ 0 - 50 ], Sam


Dane wyjazdu:
85.98 km 0.00 km teren
02:54 h 29.65 km/h:
Maks. pr.:67.00 km/h
HR max:198 ( 94%)
HR avg:152 ( 72%)
Kalorie: 1718 kcal

Wypad na Szkodną.

Sobota, 21 września 2013 · dodano: 21.09.2013 | Komentarze 0

Pogoda była taka sobie, wiał bardzo mocny wiatr. Mieliśmy jechać do Baranowa Sandomierskiego ale postanowiliśmy pojechać na górki w okolicy Sędziszowa Małopolskiego (Szkodna, Gnojnica). Chwilami lekko postraszyło nas deszczem, ale poza tym było spoko.


Dane wyjazdu:
43.41 km 0.00 km teren
01:22 h 31.76 km/h:
Maks. pr.:51.70 km/h
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: kcal

Mała pentelka po okolicy.

Piątek, 20 września 2013 · dodano: 20.09.2013 | Komentarze 0

Fajno się jechało tylko trochę krótko.


Dane wyjazdu:
55.12 km 0.00 km teren
01:46 h 31.20 km/h:
Maks. pr.:50.50 km/h
HR max:190 ( 90%)
HR avg:146 ( 69%)
Kalorie: 1006 kcal

Na gruszki do Góry Ropczyckiej.

Środa, 18 września 2013 · dodano: 20.09.2013 | Komentarze 0

Całość trasy spędziłem na kole, chłopki trochę naginali bo strasznie napalili się na te gruszki.

Dane wyjazdu:
33.23 km 0.00 km teren
01:06 h 30.21 km/h:
Maks. pr.:46.20 km/h
HR max:189 ( 90%)
HR avg:163 ( 77%)
Kalorie: 719 kcal

Regulacja siedzonka.

Poniedziałek, 16 września 2013 · dodano: 20.09.2013 | Komentarze 0

Podniosłem troszkę siedzonko, ze względu na ból kolan, może coś pomoże.
Kategoria [ 0 - 50 ], Sam


Dane wyjazdu:
52.11 km 0.00 km teren
01:39 h 31.58 km/h:
Maks. pr.:58.10 km/h
HR max:201 ( 95%)
HR avg:155 ( 73%)
Kalorie: 993 kcal

No to zajebiście...

Poniedziałek, 9 września 2013 · dodano: 11.09.2013 | Komentarze 0

Tradycyjnie bolą mnie biodra i strzelają przy chodzeniu. Jednak po Łańcucie wystąpił ból kolan. Początkowo pojawiał się tylko wieczorami przy ruchach kolanem na boki, jednak w niedziele bolały cały dzień, masakra... Dzisiaj było troszkę lepiej, wyczytałem na necie że ból może być przyczyną za wysokiego ustawienia siodełka. Próbowałem obniżać i jakoś regulować ale nie było zbytnio czasu bo chłopaki zapierdzielali. Większość trasy spędziłem na kole, kilka razy uciekłem, jednak nie wypuszczali mnie dalej niż 300-400 m i szybko kasowali. Coś tam zawsze poszarpałem ;D

Dane wyjazdu:
68.09 km 0.00 km teren
02:20 h 29.18 km/h:
Maks. pr.:65.50 km/h
HR max:207 ( 98%)
HR avg:174 ( 82%)
Kalorie: 1656 kcal

I Klasyk Łańcucki.

Niedziela, 1 września 2013 · dodano: 11.09.2013 | Komentarze 0

Do Łańcuta dojeżdżam coś po 9, start po 10. Przejazd honorowy przez centrum Łańcuta, zatrzymanie i ostry start. Od początku idzie ogień, ale jakoś trzymam się przez 14 km, odpadam z 8 osobową grupką zaraz przed podjazdem po premie. Spinamy pośladki i gonimy peleton, mamy jakieś 150 m straty. Na szczycie tracimy kontakt wzrokowy z czołówką, gdyż zaczyna się zjazd. No to dzida, rozpędzamy się do 60 km/h i nagle słyszę za plecami głos w prawo, odwracam się i widzę że policjanci na nas krzyczą, hamuje i zawracam. No to się ładnie wkurw.., no ale trudno, cza jechać. Lecimy a tu znowu widzę premie i okazuje się że robimy dodatkowe kółko no to zajebiście... Trudno, razem z Karolem naginamy i próbujemy dojść jakiś niedobitków z peletonu, skręcamy i zaczyna się dosyć stromy kręty podjazd. Spokojnie równym tempem wjeżdżamy a tu ni z gruchy ni z pietruchy kończy się asfalt, jpr... Wkurzeni na maksa zawracamy, do głównej i szukamy jeszcze jakiś strzałek, po około 2-3 km znajdujemy, skręcamy w prawo i wjeżdżamy do kogoś na podwórko, super!! Dodatkowo zaczęło padać i rozbolały mnie biodra. Spokojnie na pełnym luzie dojeżdżamy do mety. Po drodze mijamy 3 kolarzy na mtb.
Licznik miałem włączony od ostrego startu, trasa miała około 65 km, więc nadrobiłem jakieś 4-5km.

wynik:
czas: 2:20:24
OPEN: 69/87 ( w tym 10 DNF)
kat. M1: 13/16
strata do 1 miejsca: 39 min 24 s