Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Marcin (nietoperek) z Niwisk i Gorlic. Mam przejechane 16261.87 kilometrów w tym 28.43 w terenie. Jeżdżę z średnią prędkością 27.45 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
 
Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2012

Dystans całkowity:916.66 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:29:55
Średnia prędkość:29.57 km/h
Maksymalna prędkość:73.40 km/h
Maks. tętno maksymalne:197 (93 %)
Maks. tętno średnie:156 (74 %)
Suma kalorii:11518 kcal
Liczba aktywności:17
Średnio na aktywność:53.92 km i 1h 52m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
44.87 km 0.00 km teren
01:34 h 28.64 km/h:
Maks. pr.:47.60 km/h
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: kcal

Zamiast słówek z angielskiego.

Niedziela, 9 września 2012 · dodano: 09.09.2012 | Komentarze 0

Miałem się uczyć jakiś słówek z angielskiego ale postanowiłem odłożyć to na jutro a dzisiaj wyskoczyć coś przekręcić. Wczoraj po powrocie do domu trochę bolało mnie biodro, ale dzisiaj jest już ok. Rozpocząłem spokojnie na kadencji 60-80 przez 10 min, później już standardowo. Znowu miałem problemy z pulsometrem. Prawdopodobnie wystartuję w wyścigu Doliną Popradu, jednak jest to uzależnione od biodra. Zobaczymy...
Kategoria [ 0 - 50 ], Sam


Dane wyjazdu:
66.23 km 0.00 km teren
02:09 h 30.80 km/h:
Maks. pr.:73.40 km/h
HR max:170 ( 80%)
HR avg: 89 ( 42%)
Kalorie: 60 kcal

Puchar Fiat Lang Team

Sobota, 8 września 2012 · dodano: 09.09.2012 | Komentarze 1

Wyścig o Puchar Prezydenta Miasta Rzeszowa w górskim kolarskim wyścigu szosowym amatorów na dystansie 63 km. Na starcie zameldowało się 5 zawodników z klubu Grupetto Gorlice : Sebastian, Damian, Wojtek, Arek i ja, oraz 128 innych zawodników. Pogoda niezbyt sprzyjała, padało i było zimno, jednak później przestało kropić a nawet wyszło słoneczko. Start parę minut po 12, powolny przejazd po mokrym bruku w rynku i ognia. Z początku trzymam się z Arkiem i gonimy peleton. Na pierwszym podjeździe (ponad 20%) Arkowi spada łańcuch, ja zaczynam podjeżdżać ściankę, później wstaje i nagle tylne koło zrobiło młynek, wtedy zrozumiałem że nie ma co przypalać. Po drodze mijam kolarzy, którzy prowadzą już rowery na szczyt górki. Później ostry zjazd i mijam rowerzystów wychodzących z rowu. Po chwili doganiam Sebastiana, który mówi że zaliczył glebę i odpuszcza. Jedziemy chwilę razem, po czym zostawia mnie na podjeździe. Następnie kilka górek i ostrych krętych zjazdów, trzymałem się w grupie starszych mastersów. Na ostatnich kilometrach znalazłem się w grupie 7 albo 8 osób, zmianami dojechaliśmy do mety gdzie na finiszu byłem 2. Miałem małe problemy z pulsometrem, który ścinał się i co chwile gubił zasięg.
Podsumowując jestem zadowolony z wyścigu, jednak mogło być trochę lepiej (z jakieś 2-3 min). Trasa według mnie nie była prosta, było bardzo dużo zakrętów i ostrych zjazdów, co do podjazdów nie było tragicznie, oprócz tego podjazdu 20-pare %. W klasyfikacji generalnej zająłem 30 miejsce na 117 + 16 DNF (około 18 min straty do 1 miejsca) oraz 20 w swojej kategorii wiekowej. Jutro wrzucę więcej zdjęć.



foto: Sebastian Chłanda

Dane wyjazdu:
32.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: kcal

Żeby nie było że nie jeździłem!

Piątek, 7 września 2012 · dodano: 09.09.2012 | Komentarze 0

Trzymając się planu treningowego, który ułożyłem przy pomocy Wojtka, dzisiaj zaplanowany miałem krótki trening w tlenie. Niestety gdzieś zapodział mi się pulsometr a licznik nie chciał działać z niewiadomych przyczyn.
Kategoria [ 0 - 50 ], Sam


Dane wyjazdu:
56.33 km 0.00 km teren
02:16 h 24.85 km/h:
Maks. pr.:48.40 km/h
HR max:193 ( 91%)
HR avg:113 ( 53%)
Kalorie: 735 kcal

Trening z MATEUSZEM !!!!!!!

Środa, 5 września 2012 · dodano: 05.09.2012 | Komentarze 0

Dzisiaj pierwszy raz do dłuższego czasu (od czerwca) na trening ze mną wybrał się Mateusz. Mieli z nami jeszcze jechać Panowie Janek i Zbyszek, ale wypadło im coś ważnego. Jechaliśmy dość spokojnie walcząc o premie (ustaliliśmy 3 premie na hopkach), Mateusz na początku mocno cisnął ale później brakowało mu już sił więc wtedy atakowałem i zdobywałem premie. W Kamionce zaatakowały nas jakieś muszki których było bardzo dużo i pchały się wszędzie, jakoś przebiliśmy się przez nie. W Trześni spotykamy mnóstwo osób Andżelinę na rowerze (właściwie to jechaliśmy z nią od Huciska), Kaśkę, która szła pobiegać, paru znajomych wybierających się na melanżyk, Bułkę i KATEI na rolkach. Poniżej zdjęcie budowanej autostrady Kraków - Rzeszów.



Dane wyjazdu:
49.80 km 0.00 km teren
01:39 h 30.18 km/h:
Maks. pr.:51.20 km/h
HR max:189 ( 90%)
HR avg:130 ( 61%)
Kalorie: 666 kcal

Krótki trening, bo boli staw biodrowy.

Wtorek, 4 września 2012 · dodano: 04.09.2012 | Komentarze 0

Znowu się spóźniłem i musiałem gonić, ale doszedłem Panów przed podjazdem na Kamionkę. Na hopkach wyskakiwałem do przodu i starałem się uciekać, niestety żaden z Panów nie podejmował walki. Później już spokojnie siedziałem na kole, czasami dając krótkie zmiany.

Kategoria [ 0 - 50 ], W grupie


Dane wyjazdu:
64.76 km 0.00 km teren
02:04 h 31.34 km/h:
Maks. pr.:46.90 km/h
HR max:195 ( 92%)
HR avg:147 ( 70%)
Kalorie: 1036 kcal

Miała być spokojna tlenówka.

Poniedziałek, 3 września 2012 · dodano: 03.09.2012 | Komentarze 0

Wybierałem się o 16 na krótką wycieczkę do Mielca skąd miałem z Dominikiem jechać do Przecławia, ale zadzwonił pan Zbyszek i namówił mnie na wspólny wypad. Spóźniłem się trochę bo oglądałem Vueltę a Espania, i pojechali beze mnie, musiałem więc gonić za nimi, doszedłem ich przed Kamionką. Później trochę przypalaliśmy, dałem kilka mocnych ale niestety krótkich zmian (1 km). Po powrocie do Niwiska postanowiłem jeszcze odprowadzić Pana Piotra do Kolbuszowej. Strasznie boli mnie ten zasrany staw biodrowy, byłem dzisiaj u lekarza, który przepisał mi jakiś antybiotyk i kazał przestać trenować przez miesiąc. Poniżej foto, w niebieskiej koszulce Pan Józek, po prawej w czarnym stroju Pan Janek a za nim Pan Piotr.



Dane wyjazdu:
144.75 km 0.00 km teren
04:55 h 29.44 km/h:
Maks. pr.:70.80 km/h
HR max:189 ( 90%)
HR avg:149 ( 70%)
Kalorie: 2479 kcal

Taki tam, wrześniowy wypad.

Sobota, 1 września 2012 · dodano: 03.09.2012 | Komentarze 0

Do Ropy dojeżdżam w spokojnym tempie, spotykam tam Wojtka i Arka. Wyruszamy na Wawrzkę, później przez Kotów do Krzyżówki stamtąd przez Brunary do Ropy i rura do Gorlic. Miałem nocować u babci ale zadzwonił tata że jestem mu koniecznie potrzebny na ZACISZU. Musiałem więc wracać, od Szymbarku zaczął boleć mnie staw biodrowy. Ból z każdym kilometrem narastał, na szczęście w Hańczowej spotkałem tatę, który mnie zgarnął do domu. Poniżej zdjęcie plecków Arka.